Ponieważ ostatnio bardzo często chodzę w kobaltowym krótkim płaszczyku, postanowiłam stworzyć coś nowego. Największe inspiracje czerpię z gazet papierowych, dlatego co miesiąc kupuję klasyk, czyli Burdę. W sklepie z materiałami udało mi się upolować 100% wełnę w kolorze groszkowym. Najbardziej w niej podoba mi się misiowate wykończenie. Długo myślałam co z niej zrobić. W końcu postanowiłam, że będzie to kolejny płaszczyk, tym razem dłuższy. Efekty już niebawem. A Wy z czego czerpiecie inspiracje?
Guuuffy
www.guuuffy.blogspot.com
Jej pamiętam jak moja mama miała stosy tych magazynów o szyciu .. :) podziwiam wszystkie osoby które potrafią cokolwiek uszyć ! bo ja jestem beztalencie :)
OdpowiedzUsuńdobry płaszcz to inwestycja na lataaa. ;)
OdpowiedzUsuńoj ciężko jest znaleźć jakiś fajny płaszcz. przynajmniej ja tak mam :)
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Ja najbardziej lubię oglądać innych na ulicach :)) Ale lubię też inspirację na Weheartit
OdpowiedzUsuńBuziaki, Ola z myprettydress.blogspot.com
Zawsze chcialam kupic Burde i cos uszyc, ale jak narazie nie udalo mi sie tego zrobic
OdpowiedzUsuńJa też niestety mam problem z znalezieniem fajnego płaszcza;(
OdpowiedzUsuńobserwuje i serdecznie zapraszam
http://indiesan.blogspot.com/
No brzmi baaardzo ciekawie, aż nie mogę się doczekać Twojego dzieła ;-)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie
http://kasiakoniakowska.blogspot.com/
ja z szyciem nie mam nic wspólnego :D zupełnie mnie to nie ciągnie. a trendy płaszczowe w tym sezonie na szczęście mnie nie dotyczą - mam z zeszłego roku i całe szczęście :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
No ciekawa jestem co ci wyjdzie.
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać efektu - kolor świetny!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem, że sama sobie szyjesz płaszcze:)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor! :)
OdpowiedzUsuńPiękny materiał i piękny kolor - będzie absolutnie cudowny płaszcz!:)
OdpowiedzUsuńStylishSideofLife.blogspot.com
Kolor cudowny na pewno będzie przypominał o wiośnie podczas deszczowej pogody! :D
OdpowiedzUsuńNo więc czekam z niecierpliwością na efekt końcowy :-)
OdpowiedzUsuńjej, Burda, ale oldschool! moja mama kiedys szyla mi ubranka na podstawie tych wykrojow :3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i interesujący blog :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas, Patrycja&Daria
loli-la-lu.blogspot.com
Uła, czekam na efekt :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektów;)
OdpowiedzUsuńsuper:) czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńło matko - nie wiedziałam, że jeszcze drukują tą gazete! moja mama ją kupowała!
OdpowiedzUsuńczekam co wykombinujesz z tego groszkowego nabytku! :D
ale fajnie!!! z pewnoscia zajrze zobaczyc efekty!!! :)
OdpowiedzUsuńA ja nie szyję, zatem nie czerpię też inspiracji. :) Czekam na efekt przypływu Twojego natchnienia. :)
OdpowiedzUsuńTa tkanina jest piękna!!:) Jestem ciekawa efektu:)
OdpowiedzUsuńooo ta gazeta jeszcze jest ? ;o
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
ja w tym sezonie zaopatrzyłam się w końcu w ciepłą kurtkę :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńo rany pamiętam jak bylam mała i moja mama kupowała tą gazetę :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak wyjdzie ;))
OdpowiedzUsuńfenomenalny ten zielony materiał!
OdpowiedzUsuńSuper :DD
OdpowiedzUsuńobserwuję, bo muszę zobaczyć efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńOo proszę daj mi znać jak dodasz zdjęcia efektu końcowego :) Jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńo proszę jakie zdolności :))) czekam na efekt :)
OdpowiedzUsuńchyba kupię burdę, nigdy nie miałam;D a jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuń