Jak już pisałam, moja cera potrzebuje ciągłej pielęgnacji. Niestety ma skłonności do "niespodzianek", co w moim wieku jest już dość irytujące. Bardzo dbam o to, aby zawsze była czysta. Po powrocie do domu zmykam make-up. Staram się też używać bardzo delikatnych kremów, które nie zapychają porów. Raz w tygodniu robię maseczkę miętową (o której już pisałam). Podstawą u mnie jednak jest płyn micelarny. Zmywam nim dosłownie wszystko: make-up, maseczki, peelingi enzymatyczne (to jest bardzo istotne ponieważ martwy naskórek wraz z wodą wchłania się do środka, a płyn micelarny ma to do siebie, że zmywa właśnie taki bród). Następnym moim krokiem jest, a raczej są żele do mycia twarzy. Ostatnio w moje ręce wpadły te dwa z Sylveco i wbrew moim obawom sprawdzają się znakomicie, a do tego są bardzo wydajne. Raz w tygodniu robię peeling szafirowy z Daxa oraz trzy razy w tygodniu enzymatyczny- również z Daxa. Powód dla którego robię je tak często jest prosty- moja skóra musi odbudować warstwę lipidową. Na pojedyncze "niespodzianki" nakładam Retin A, który przepisać może tylko dermatolog. Niestety bez recepty tego cuda nie dostaniemy. Ważne jest żeby wszystko robić systematycznie. Może moja skóra nie jest idealna i ma swoje wzloty i upadki, ale co by było, gdybym tego wszystkiego nie robiła... aż strach pomyśleć...
A Wy jakie macie sposoby na walkę z pryszczami?
Zachęcam Was do OBSERWOWANIA i do odwiedzenia mojego profilu na FACEBOOKU ;)
Guuuffy
www.guuuffy.blogspot.com
Ja ciągle walczę, raz jest lepiej raz gorzej, puki co staram się usystematyzować pielęgnację i wyrzucić z niej to co szkodzi mojej twarzy.
OdpowiedzUsuńTołpa <3 :)
OdpowiedzUsuńjejciu, chwała mojej cerze, że nie jest problematyczna... nie wiem czy bym się zmobilizowała do jakiejś specjalistycznej pielęgnacji, wymagającej różnorakich produktów
a ja nie walczę :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam opracowanej taktyki ale w razie czego już wiem gdzie szukać pomocy ;)
OdpowiedzUsuńja mam trądzik więc leczę się z pryszczy u dermatologa :C
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńOj pryszcze wieczny problem nie tylko nastolatkow :/
OdpowiedzUsuńProdukty Sylveco uwielbiam!
OdpowiedzUsuńjasne :D jeszcze się okaze, najprawdopodobniej za 2 tygodnie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie walkę wygrały pryszcze :D
OdpowiedzUsuńA ja mam tak, że np. jak kilka dni pochodzę bez makijażu, to pojawia mi się więcej niespodzianek. Mega dziwne :)
OdpowiedzUsuńMi też czasem coś wyskoczy,najbardziej wtedy gdy zjem czekoladę,dlatego staram się jej często nie jeść:)
OdpowiedzUsuńyou have a great blog. Will you like to follow each other on GFC, FB or Twitter? Love
OdpowiedzUsuńNew Post Fashion Talks
Fajny post , łady blog ;]
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie : http://wicy1.blogspot.com/
Moja skóra również nie jest idealna, ale czasu nie starcza, żeby to wszystko robić:( Ale chyba muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! www.buycheaplookfit.blogspot.com :)
Hm... mi pryszcze wyskakują dość często i właśnie miałam sobie kupić taki płyn, więc teraz jestem na 100% pewna tego zakupu, skoro polecasz.
OdpowiedzUsuńhttp://madame-carmelle.blogspot.com/ Skom?
Na szczęście mi coś wyskakuje bardzo rzadko ;-)
OdpowiedzUsuńUf, na szczęscie ja nie mam takiego problemu :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście rzadko zmagam się z nimi )
OdpowiedzUsuńcałe szczęście, że moja cera nigdy nie była problematyczna ;p
OdpowiedzUsuńJa też mam często takie niepodzianki:( Ale radzę ci zacząć pic rumianek 2 razy dziennie(ja go jeszcze słodzę) i na prawde są efekty czasami wyskoczą krostki ale małe:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/halloween.html
Jeśli możesz obejrzyj ten filmik:)
http://youtu.be/exNc0vQEsB8
bardzo fajny post i podejrzewam, że dla wielu pomocny :)
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
A ja nie mam nic na walkę z pryszczami. Nic nie działa. Profilaktycznie używam płynu micelarnego i toniku oraz żelu benzacne z apteki, bo jako tako się spisuje. Ale szału nie ma.
OdpowiedzUsuń