czwartek, 26 czerwca 2014

Walczę z pryszczami!

Moja odwieczna walka z niedokonałościami trwa dalej. Dermatolog, kosmetolog niestety nie dali rady. Dlatego kolejny raz sięgam po kosmetyki apteczne i drogeryjne. Od dłuższego czasu używam SilicoSan, jest to żel, który nakładasię na całą twarz 2 razy dziennie po około 10 min. Następnie zmywa się go ciepłą wodą. Efekt- ma być mniej zaskórników i stanów zapalnych. Niby tak, niby nie... testuję.



Kolejnym błędem jaki podpełniałam były złe kremy. Większość z nich zawierała w składzie alkohol, a mi potrzeba czegoś mega nawilżającego. Teraz testuję Avene.


Pani kosmetolog choć nie zdziałała cudów z moją cerą, to dała mi jedną ważną radę- używaj tonika. Dlatego za jej radą wyciągnęłam Sylveco hibiskusowy, który jakiś czas temu otrzymałam do testu. Jestem nim zachwycona!


Coś, co bardzo polubiłam - serum z bialej i zielonej herbaty od Organique. Bardzo przyjemne uczucie zaraz po nałożeniu na skórę. 


I ostatni produkt, zwykły olejek, którym zmywam mój make-up. Sprawdza się rewelacyjnie. Dzięki temu moja skóra nie zostaje wysuszona przez te wszystkie zmywacze i nie musi się bronić - przez co też wyskakują nam pryszcze oraz zaskórniki zamknięte.



Guuuffy

16 komentarzy:

  1. O tych kosmetykach jeszcze nie słyszałam ale w walce z cerą trądzikową polecam OCM :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie doradzę,bo nie mam trądziku.
    ale pewnie jakieś apteczne produkty pomogą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tez mialam tragiczna twarz :/ do tej pory walcze z pryszczami a mam 35 lat :/
    ,moge cie prosic o jakis klik w ostatnim poscie jesli to nie problem dla ciebie bardzo by mi to pomoglo :)
    http://zielonoma.blogspot.it/2014/06/cekiny.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym jednak poleciła Ci znaleźć dobrego dermatologa, z kosmetykami można próbować, ale nigdy nie wiadomo co z tego wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również walczyłam, może nie ze strasznym, ale wystarczająco dokuczliwym. Jesteś n dobrej drodze! U mnie trądzik był spowodowany złą dietą i złą pielęgnacją. Niestety wiem to dopiero teraz, kiedy na kosmetyczkę i dermatologa wydałam fortunę. OCM, fajna rzecz, krem Avene też super oraz tonizowanie skóry koniecznie :) Dodatkowo pamiętaj, że musisz pić minimum 2l wody dziennie (ten błąd ja popełniałam i byłam w szoku, że taka prosta sprawa ma taki wpływ na moją buźkę) oraz zdrowe odżywianie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na szczęście wyszłam już z tego okresu "pryszczowatego"...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam problematycznej cery, aczkolwiek przy cerze mieszanej niespodzianki pojawiały się, mi bardzo pomógł La Roche-P Effaclar Duo krem przeciw trądzikowy oraz olej tamanu, stosowany na "niespodzianki".

    OdpowiedzUsuń
  8. jak mi sie cos przytrafi zawsze iwostin purritin :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wypróbuj krem na noc z Bioliq, mi bardzo pomógł a jest nie drogi więc nic nie tracisz:) Cold Cream też używam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygrasz tą walkę :) Zapraszam na nowy post ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. jest świetne! O tak!

    pozdrawiam i zapraszam na serię wpisów "Z Podróży"
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy blog. Wszystko bardzo ładnie opisane. Dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie.;-*
    http://claudiamodaiuroda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł z tym olejkiem , też wypróbuję taką metodę ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. no walka z niedoskonałosciami jest trudna, niestety.. oby ten zel pomógł :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedziny! Pamiętaj żeby mnie ZAOBSERWOWAĆ:)